Z serii: "Wrocław okiem pracowników Hotelu Patio"
CZĘŚĆ X
Wrocław to jedno z największych miast w Polsce. Takie miejsca kojarzą się raczej ze zgiełkiem ulic, tłumem ludzi, gęstą zabudową. I tak rzeczywiście jest, tyle, że we Wrocławiu jest wiele miejsc, gdzie można złapać oddech, uciec od wielkomiejskiego życia i choć na chwilę się zapomnieć.
Jednym z takich miejsc jest Wrocławski Ogród Botaniczny.
Wrocław jest miastem doskonale skomunikowanym, jednak Ogrodu Botanicznego nie trzeba szukać. Łatwo tutaj trafić, gdyż jest to niemal centrum miasta.
Pięknie położony na Ostrowie Tumskim - najstarczej części naszego pieknego miasta. Istnieje już ponad 200 lat i wciąż rozwija swoje zasoby. Obecnie Ogród Botaniczny zajmuje obszar około 7 ha i znajduje się w nim ponad 11 tysięcy gatunków roślin szklarniowych, jak i gruntowych. Nie lada gratka dla miłośników przyrody, amatorów kwiatów, ale i zapalonych botaników. Doskonałe miejsce na romantyczny spacer, niedzielne popołudnie z rodziną, czy nawet spędzenie kilku chwil w samotności.
Tuż za bramą ogrodu, wkraczamy w cudowny, gorący klimat pawilonu z kaktusami. Wiele gatunków tych egzotycznych roślin możemy podziwiać, niektóre z nich mają po kilkadziesiąt lat i potężne rozmiary. Na co dzień nie każdy z nas ma możliwość obserwacji kwiatów kaktusów, dlatego okres od czerwca do września jest świetną porą, aby podziwiać te piękne rośliny w pełnej krasie.
Spacerując pomiędzy kolejnymi pawilonami przechodzimy przez arboretum, gdzie spotkamy stare dęby szypułkowate, platany, ale i piękne azalie czy rododendrony. Aby nie zabrakło nam przyjemności ze spaceru zadbano również o zróżnicowanie poszczególnych części ogrodu. Nie brakuje i pokaźnych rozmiarów oczka wodnego, w którym można obserwować kolorowe karpie Koi czy też karasie, ale też i ptactwo wodne i żółwie, chętnie wylegujące się na kładkach. Jednym słowem raj w centrum Wrocławia.
Przepiekną część ogrodu botanicznego we Wrocławiu stanowi też obszar roślin bagiennych. Pamiętacie jak Józef Tolibowski w "Nocach i dniach" zrywał nenufary dla panny Barbary? I tutaj możecie podziwiać te piękne kwiaty wodne, bo przecież nie każdy ma taka sposobność w codzienności prawda?
Dumą w tym dziale jest niewątpliwie ogromna Gunnera. O ile nie jest to jakoś specjalnie urodziwa roślina - taki duży rabarbar :) - to utrzymanie jej w naszym klimacie "pod chmurką" w gruncie stanowi nie lada wyczyn.
Wiedzieliście, że są na świecie rośliny, które nie mają korzeni i rosną? I tu znajdziecie pawilon z tilancjami. Warto tu zajrzeć. Tilancje to rośliny przypominające kępki trawy, które potrzebują bardzo wilgotnego klimatu, gdyż pobierają wodę z powietrza przez powierzchnię liści. Nie mają korzeni i zwykle hoduje się je wieszając np. na siatce przymocowanej w ramie zamiast obrazu. Doskonała roślina do ozdobienia łazienki - w końcu tam zazwyczaj mamy największą wilgoć w mieszkaniu. Świetnie poradzi sobie również ułożona np. na żwirku w ozdobnym szkle. Uwaga! Latem w tym pawilonie jest niemiłosiernie gorąco, a wilgotność powietrza jest niemal jak w dżungli.
Na koniec wisienka na torcie - pawilon sukulentów. Przepiękny, bogaty w ogrom rodzajów i gatunków. Wielkie agawy, pięknego pokroju echeverie i havorthie, słodkie kuleczki senecio w wielu odmianach ... słowem raj dla wielbicieli tych roślin. Cudowne jest to, że rośliny są w zasięgu zwroku, ale i ręki. Sukulenty mają to do siebie, że kumulują w liściach wodę co sprawia, że ich ksztalty stają się aż nierzeczywiste. W sklepach często nawet mylone są żywe ze sztucznymi. A tu można sprawdzić ich "prawdziwość " namacalnie w dodatku w urozmaiconym specjalnie dla nich podłożu.
Cóż .... Ogród Botaniczny we Wrocławiu to niewątpliwie miejsce, które musicie zaznaczyć na mapie miejsc do zwiedzania. Pamiętajcie, że o każdej porze roku może być inaczej, więc warto tu zaglącać co jakiś czas.
Z Hotelu Patio:
Odległość: 1,6km
Czas dojścia pieszo: 20 min.